Czy mecze ekstraklasy bardzo zmienią się po pandemii?

Okres lockdownu, zamknięcia różnych instytucji i miejsc pracy nauczył społeczeństwo, że należy bardzo szybko oswajać się z nowo wprowadzanymi zmianami, a jednocześnie stosować się do zaleceń związanych ze środkami ostrożności. Pokazał nam także, jak bardzo kochamy piłkę nożną, gdyż kibice, którym odebrano mecze futbolowe, zdążyli bardzo szybko zatęsknić za emocjami, które towarzyszą im podczas śledzenia piłkarskich widowisk. Polska ekstraklasa wróciła jednak do grania jako jedna z pierwszych europejskich lig, dlatego warto dowiedzieć, się co zmieni się w rozgrywkach, które znamy sprzed pandemii.

Jeżeli chodzi o same mecze ekstraklasa być może nie zachwycała nas dotychczas swoim poziomem sportowym, aczkolwiek i zdążyliśmy zatęsknić za naszymi drużynami, z którymi bardzo często się przecież utożsamiamy. Powrót piłki nożnej, ekstraklasy i wielu innych lig wiąże się jednak z pewnymi zmianami, jeżeli chodzi o organizację meczów, terminarz, a także zasady związane z samą grą. Warto zapoznać się z nimi, aby wiedzieć czego spodziewać się po wznowieniu rozgrywek.

Co ulegnie zmianom w meczach ekstraklasy po okresie pandemii?

Zapewne z punktu widzenia kibica, najważniejszy jest fakt, że póki co nie będzie możliwości oglądania meczów z poziomu stadionu, stąd śledzenie ekstraklasy na żywo umożliwią nam jedynie stacje telewizyjne, aczkolwiek i te będą w stanie nam w dostateczny uatrakcyjnić przekaz, gdyż spotkania przy pustych trybunach często zdają się bardziej przypominać grę treningową, niżeli pełen emocji mecz dwóch świetnie przygotowanych drużyn. Kanały sportowe zdecydowały się zatem na nakładanie dźwięku trybun z odtworzenia na transmisję na żywo, co ma imitować efekt pełnego stadionu, a jak potwierdzają sami widzowie w licznych opiniach – rezultaty są zadowalające i tak spotkania ogląda się całkiem przyjemnie, gdyż faktycznie da się odczuć tą upragnioną atmosferę. Wydaje się, że to póki co dość optymalne rozwiązanie, mając na względzie to, że za niedługo zostanie umożliwione jedynie wpuszczanie na stadion jedynie tylu kibiców, aby ci nie zapełnili więcej niż 25% miejsc danego obiektu.

Władze ligi musiały dość mocno przeformatować terminarz ekstraklasy, aby możliwe było dogranie zaległych spotkań. Pojawiły się zatem liczne pytania i wątpliwości dotyczące tego, czy piłkarze, którzy nie byli przez dłuższy czas w regularnym treningu, poradzą sobie z tak wysoką intensywnością spotkań. Istnieje bowiem duże ryzyko, że dojdzie do wielu kontuzji, a szczególnie tych mięśniowych, mogących trwale wyeliminować zawodników z gry. Mając to na uwadze, odgórnie postanowiono umożliwić trenerem na przeprowadzanie w trakcie każdego meczu nie trzech, a aż pięciu zmian, jednak w określonych warunkach. Otóż, konieczne aby zmiany odbyły się w trzech turach, dlatego trener chcąc faktycznie wprowadzić pięciu zawodników z ławki rezerwowych, zmuszony jest do wykonania przynajmniej dwóch podwójnych roszad.

Oprócz tego wszystkiego w polskiej ekstraklasie, piłkarze wyjściowej jedenastki, pracownicy sztabu, sędziowie i zawodnicy rezerwowi, objęci są też obowiązkiem zachowania pewnych zasad ostrożności. Mowa tutaj o zachowaniu pewnej odległości na ławce rezerwowych i zakrywaniu ust i nosa maseczką. Dodatkowo, zalecenia mówią również o pewnych uwagach do celebrowania zdobytych bramek, gdyż często wiąże się to z kontaktem fizycznym piłkarzy – „przybijaniem piątek” i podawaniem dłoni. To jednak jedynie przekaz medialny dla społeczeństwa, aby pokazać jak bardzo jest to ważne, gdyż wiadomo, że wśród piłkarzy w grze jaką jest piłka nożna, nie ma możliwości, aby nie było kontaktu, sytuacji stykowych itp.